Wypadałoby sprecyzować, co znaczy ład spoleczny- porządek, brak przemocy, “równość” wobec wszystkiego, co stwarza aparat najzimniejszego z potworów?
Czy to raczej ład społeczny w rozumieniu harmonijnego dzialania najmniejszej możliwej komórki spolecznej np. rodziny?
Idealnym ładem społecznym i wewnętrznym był przykład republiki guaranskiej, ostala się bez bez wojen, rozwijała kulturę, system monetarny był im potrzebny tylko by handlować z innymi państwami i to działało. Dopóki nie wpadli konkwistadorzy i narzucili własny system.
Bycie w stadzie, to prosta droga do pozyskania bezpieczenstwa i to jest naturalne, bo nikt nie jest samotną wyspą. Dziewczyny też się zbierają w stada na ulicy, politycznie, światopoglądowo- to jest na drugim dnie, pierwsze skrzypce: I herkules dupa kiedy ludzi kupa xd.
To jest bardzo duży potencjał siły, która może się okazać niezbędna, ale jak każda masa bez rozróżniania na podgrupy jest poddatna na dryf w kierunku wyznaczonym odgórnie.
Wykorzystajcie to mądrze jako faceci.
Nie wiem czy kiedykolwiek widziałam tak kreatywne transparenty jak przez miniony ŕok na ulicach, sama byłam na dwóch “nieładach” społecznych i Julek po twarzy nie rozpoznaje, ale kreatywnych ludzi widzę, po tym, co przedstawiają nawet, w krótkiej formie hasła.
Ład społeczny zostaje zburzony, kiedy jedna z grupa będzie dyskryminowana w swojej wolności (nie przywilejach), ostatnio zbierałam bibliografie i doczytałam się, że po 39 roku zmienił się trend samobójstw wśród płci, wcześniej przeważały kobiety, teraz mężczyźni.
No coś jest nie tak w tym “ładzie”.
Ps. Lancet opublikował zajebiscie skonstruowane metodologicznie he he, artykuł, który “upewnia” środowiska pseudonaukowe, że wszystko ok, działa, idzie ku lepszemu.
Bujać to my, a nie nas.
Jak ktoś dociekliwy to chętnie podejmę polemikę, za dużo huxleya się w dzieciństwie naczytalam 😃
(Joke, na studiach czytałam)