Ciekawe rozwiązanie wg mnie. Doskonale pokazuje, do czego zdolna jest współczesna technologia. Obserwuję podobny trend w osiedlowym mini-markecie tu obok mnie, coraz większy nacisk na automatyzację zakupów.
Napisałem “ciekawe”, a nie “zajebiste”, bo w takim detalicznym handlu też grają rolę inne czynniki. Fajnie jest czasem móc wymienić parę słów z kasjerką/sklepikarką 🙂
No bo jak tak sobie o tym pomyśleć, rozszerzając to na resztę gospodarki - jeśli zautomatyzujemy wszystko (a jest to zasadniczo już widoczne na horyzoncie), to w sporym stopniu zredukujemy kontakty międzyludzkie. Nawet nie chodzi o to, że ekspedientka, jakaś przemiła Ukrainka dajmy na to, może Ci się podobać i masz przyjemność z obcowania z nią (oraz możesz zaprosić na kawę 😉), ale w ogóle, że odcina nas to coraz bardziej od wszelkich kontaktów międzyludzkich. Atomizuje lokalne wspólnoty.
Nie wiem, może taka przyszłość jest nieunikniona. Kupujesz na Amazonie, żarcie przywozi Ci Hindus, z którym, nawet jak byś chciał, to nie zagadasz, szkołę masz przez Teamsy, znajomych przez Zooma, a ruchanie przez OnlyFans i Pornhuba.
Może po prostu zaorajmy cywilizację i zacznijmy od zera? 😉
PS. To są uwagi z punktu widzenia jednostki, która bardzo sobie ceni kontakty międzyludzkie (tzw. ekstrawertyk). Zapewne niejeden z Was będzie miał mniej pesymistyczne przemyślenia.