Paanie, ale dyskusja 🙂
leto Tak, oczywiście że tak. Ale jak odejmujesz kontekst podrywu, to ten stres maleje i staje się zupełnie możliwy do ogarnięcia. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Nabyte w ten sposób doświadczenie zredukowało też stres (ale nie do zera!) ogólnie we wszelkich interakcjach międzyludzkich, także tych z kobietami.
No rozumiem. Ale podaj jakieś przykłady. To nie jest wcale takie proste jak się wydaje. Podchodzenie bez intencji podrywu to też coś co swego czasu chciałem ogarnąć. A czuję często paraliż.
usunieto Jeśli odwagę definiujesz poprzez uliczne walki, skoki spadochronowe to wiesz możesz pobajdurzyć o tym z pewnym pisarzem o wątpliwym talencie jeśli wiesz o czym mówię, tutaj są poważni ludzie.
Lol, człowieku… Po pierwsze sztuki walki a nie uliczne walki. Nie rób ze mnie jakiegoś Sebixa. I dlaczego niby miałbym nie definiować jakiejś części swojej odwagi poprzez przezwyciężanie tych rzeczy skoro przed spróbowaniem się ich bałem? Poza tym podałem tylko przykłady.
usunieto Skoki adrenalinowe to akurat nic specjalnego.
Bardzo, bardzo wielu ludzi uważa inaczej 🙂 Mam wrażenie, że masz jakąś romantyczną wizję odwagi, nie przemawia to do mnie.
usunieto Może nie czujesz się atrakcyjny
Nie czuję się dostatecznie odważny aby podejść. Po prostu. Co do atrakcyjności to jestem około 5/10, więc szału nie ma ale to nie ma znaczenia.
To samo czułem przed wyjazdem do Anglii, bałem się wielu rzeczy i byłem mega zadowolony jak już przezwyciężyłem ten strach. Tutaj jest dokładnie ten sam mechanizm.
usunieto Przełamywanie swoich barier jest bardzo ważne, pytanie jaki jest tego cel?
Każda przełamana bariera czyni Cię silniejszym człowiekiem.
usunieto Jeśli chcesz coś tam odchaczać to wydaje mi się to mało celowe
Niekoniecznie jest to takie bez sensu. Po latach możesz zobaczyć długą listę wykonanych rzeczy, których się bałeś. Imo to motywujące.
Sydney Jak nie chcesz wydawać kasy to nie bierz się za baby, chyba że masz doświadczenie i umiesz je naciągać.
Spokojnie, nie jestem zbyt zamożny zatem nie ma z czego doić, nie stracę 😉
Nie. Z mojego punktu widzenia na wymyślanie takiego zdania nie stracę prawie żadnego czasu, jest to zatem plus w stosunku do wymyślania jakichś tam tekstów.
Themotha ee tam…5/10 czy 200/10 co to ma za znaczenie?
To jakieś nowe etykietki odznaczania ‘‘bydła’’, które pojawiły się w internecie stosunkowo nie dawno.
Chciałem +/- ocenić swoją atrakcyjność. Wiadomo, że tego nie da się zrobić cyferką ale równie dobrze mogłem użyć słowa “przeciętny”, jeden pies.
Themotha Wiem o co Tobie chodzi. O potwierdzenie swojej wartości poprzez seks z kobietą.
Póki co chcę się po prostu przełamać. Nie liczę szczerze, że to da jakiś seks 🙂
Nie widzę żadnej wartości dodanej. Kobiety nawet nie odpisują, samo napisanie też nie jest ani emocjonalne ani nic. Podchodząc przynajmniej pokonuję strach, a w ostateczności chociaż jestem na spacerze na świeżym powietrzu 🙂
Nie no, to jest trochę żenujące.
TeFlon Nikt mu nie kaze gadac jakis glupot wyuczonych ale od czegos trzeba czasami zaczac.
O to właśnie chodziło. O to jak zacząć. Te filmiki na YT wstępnie oglądałem tylko zastanawiam się jak z przełożeniem tego na PL.
To, że Ty miałeś to ja wiem 😃
HodowcaKrokodyli Wygląd 5/10 nie jest tragiczny, ale należy się liczyć ze słabymi efektami.
Cóż, jest jak jest.
HodowcaKrokodyli Większość ludzi ma wbudowane potężne blokady kulturowe. Pozbycie się tego to jest długa i męcząca sprawa.
Wiem o co Ci chodzi. Dość łatwo to z siebie wyrzucić na poziomie logiki ale 100x trudniej na poziomie emocjonalnym.
HodowcaKrokodyli Moim zdaniem to pomaga, szczególnie na początku. Nadmierne rozmyślanie sprzyja stresowi. Gotowy tekst odrobinkę ogranicza problemy.
A znasz jakieś sensowne?
Baelish Ja nie mam regularnie, bo uważam, że to nudy, nawet ostatnio sprawdzałem czy nadal nudno, no i niestety tak.
To inaczej, masz dostęp mniej więcej kiedy chcesz (z tego co piszesz).