Themotha Ty to zrobiłeś. Jeśli ktoś pisze że mu się udało to sugeruję tym samym jakoś dozę przypadku, czegoś nie związanego z nami.
Nie! Ty to zrobiłeś, zmieniłeś się, swoją własną pracą, zaangażowaniem.
Źle to ująłem. Ja to zrobiłem, zrobiłem to dla siebie, dla osoby z którą na dobre i na złe jestem. W dobrych i złych sytuacjach.
Themotha Sporo poprawiłeś, sporo do zmiany.
Powiedziałbym, że w końcu przejrzałem na oczy. Trzeba było sporo czasu żeby przejrzeć na oczy co to życie a i jeszcze sporo do pracy nad sobą, zrozumienia siebie, zrozumienia świata.
Themotha Najważniejsze to siebie lubić, nie czepiać się swojej osoby, nie poniżać siebie, nie dawać sobą pomiatać.
I tu jest jeszcze nad czym popracować. Ale jestem świadomy, że długo tego do siebie przyjąć nie mogłem. Długo pomijałem siebie i przede wszystkim swoje potrzeby. Ostatni rok, ostatnie dwa lata to spory progres.
Themotha Czyli głównie widzę jesteś nastawiony na zysk. Ok, to mądre podejście, grunt żeby się przy tym nie zatracić.
Owszem. Aczkolwiek łapię się na tym, że żałuję straconego czasu. Tego, że nie odkładałem, że szastałem. Biczowanie się przeszłością. Wyłapuję to, lecz są momenty kiedy ciężko jest myśli z siebie wyrzucić.
Themotha Sukcesem jest wyjść z tego błędnego koła. Pieniądze i seks przy tym to nic nie znaczące badziewie.
Owszem. Dlatego nadal siebie szukam. Ale droga, którą obrałem wyłania się z mgły, w której żyłem parę dobrych wiosen.
—
Generalnie wątek służyć ma każdemi. Jeśli ktoś z Was ma ochotę się podzielić swoimi sukcesami i rzeczami do poprawy to zachęcam.