Dlaczego ludzie czują się gorsi od innych?
Poczucie bycia gorszym jest dużym problemem, każdy z nas przynajmniej raz w życiu poczuł się gorszy, a wielu zmaga się z tym poczuciem niemal przez cały czas, od dziecka zatruwając sobie życie. Na czym to polega? Jak powstaje? Czujesz się gorszy bo uważasz, że ktoś jest w czymś lepszy i tyle.
Poczucie bycia gorszym jest jedynie objawem dużo większego problemu. Nasz mózg działa tak, że często tworzy mniejszy problem, aby odwrócić uwagę od większego problemu.
Rozładowuje napięcia w organizmie czymś z czym sobie radzi. Dlatego kiedy jest nam z czymś źle to bywamy niemili dla innych i zaczynamy mieć z nimi spięcia, choć w rzeczywistości nie mamy ku temu najmniejszego powodu.
Masę ludzi uważa, że nie mają problemów sami ze sobą tylko z innymi. Jest to tak zwane przerzucanie odpowiedzialności emocjonalnej za swoje problemy na innych.
Jeśli więc masz kogoś takiego w otoczeniu komu ciągle coś nie pasuje, czepia się, jest drażliwy i niemiły, łatwo się kłóci o byle co, w sprzeczce musi być górą, szantażuje emocjonalnie, to znaczy, że gość ma ogromne problemy ze samym sobą.
Kiedy czujesz się gorszy to skupiasz się tym czuciu i traktujesz to jako główne źródło swoich problemów.
Czego to jest objawem? Aby zrozumieć ten objaw należy zawsze prześledzić i zrozumieć cały ten mechanizm, który nam doskwiera
Wszystko ma swój początek. Nie rodzisz się z poczuciem bycia gorszym, ale nabywasz go wraz z dojrzewaniem. Uczysz się tego jako przydatnej strategii na przeżycie w relacjach zaraz po tym jak ktoś, kogo potrzebujesz stwierdza, że do niczego się nie nadajesz (rodzice, dziadkowie, koledzy itp)
Skoro się tego uczysz to znaczy, że było Ci to potrzebne, a skoro było potrzebne to miałeś dzięki temu korzyści. Jakie korzyści może mieć człowiek czując się gorszy?
POCZUCIE BYCIA GORSZYM JEST FORMĄ OCHRONY SAMEGO SIEBIE
Korzyści pchające nas w poczucie bycia gorszym to bezpieczeństwo oraz przychylność innych - jeśli przyznamy im rację to mamy wrażenie, że nas lubią. W taki sposób sprzedajemy za owo “lubienie” swoją wartość.
Aprobata innych, uwaga innych, zwolnienie siebie z odpowiedzialności za wiele spraw takich jak wyzwania mogące zakończyć się porażką. Zwolnienie siebie z działań, które są dla nas wymagające, to także wytłumaczenie tego, że nie bierzemy odpowiedzialności za nasz rozwój.
Stwierdzam, że jestem gorszy, wierzę w to, czuję to, szukam potwierdzeń, znajduję je, inni dają mi to do zrozumienia, nie zaprzeczam tylko przyznaję rację, a to prowadzi finalnie do umocnienia się tej prawdy w nas
Poczucie bycia gorszym może dawać masę korzyści. Chroni nas przed możliwością poniesienia porażki i przypomina nam o tym nieustannie! Było to potrzebne na pewnym etapie, a kiedy weszło w nawyk pozostało z nami pomimo zmieniających się warunków, ludzi, miejsc, nawet nas samych pod wieloma innymi względami.
PORÓWNUJESZ SIĘ BO MUSISZ TO ROBIĆ
Kolejnym problemem tego mechanizmu jest porównywanie się z innymi, gdyby nie ta czynność to nie musiałbyś się martwić o głos w Twojej głowie mówiący: „Jestem gorszy’ lub „Jestem lepszy”.
Gdybyśmy nie robili takiego porównania, nie doświadczalibyśmy również konsekwencji tego porównania. Zatem przed byciem gorszym zawsze musi zaistnieć porównanie swojej kondycji z kondycją drugiego człowieka.
Co zatem powoduje, że zaczynamy się porównywać? Potrzeba umiejscowienia siebie w stadzie. Ktoś jest mocniejszy, lepszy a ktoś inny gorszy nic nie warty. Tak byłeś uczony i tak nadal postrzegasz cały świat z żalem w sercu. Ludzie żyją z takim przekonaniem i nie robią nic by go podważyć i stworzyć w sobie bardziej obiektywny obraz świata, w którym każdy ma mocne i słabe strony
Kiedy nasze potrzeby nie są spełnione to szukamy strategii i dróg aby je spełnić, patrzymy na innych, aby dowiedzieć się tego i zaczynamy wyciągać wnioski. Potem wizualizujemy co z tego, co ma druga osoba, możemy wprowadzić u siebie a następnie przychodzi czas na podsumowanie. Widzimy gdzie możemy podobnie, gdzie lepiej, a gdzie nigdy nie będziemy mogli tak samo lub lepiej. Jeśli nasz rachunek wyjdzie ujemnie to pada wniosek: „Jestem gorszy.”
Finalnie, tam gdzie jest najwięcej braków, ocen, kompleksów u nas, tego szukamy u innych, jak bardzo mają lepiej i tworzymy wnioski. A wszystko z pragnienia osiągania celów, czyli spełniania swoich niespełnionych potrzeb.
Każda potrzeba może być spełniona, ale nie każda strategia jaką wybierzemy w tym celu będzie dla nas możliwa. Trzeba się z tym umieć pogodzić.
Naszym źródłem bólu są niespełnione oczekiwania względem nas samych, w które wierzymy, że powinny, a nawet muszą być spełnione, aby być szczęśliwymi w życiu. Mamy postawiony warunek: „Jeśli nie będę miał tego i tego, nie będę taki i taki to jestem gorszy.” Zatem to nie poczucie bycia gorszym jest problemem tylko nadmierne oczekiwania, których nie jesteśmy w stanie spełnić.
A co jeśli to nie nasze prawdziwe oczekiwania, tylko kogoś, kto od nas czegoś wymagał a my uwierzyliśmy, że są to jednak wymagania nasze - uwierzyliśmy ze strachu przed odrzuceniem przez tę osobę, jeśli tych wymagań i oczekiwań nie spełnimy?
Rodzice, kolega, koleżanka, osoba, w której się zakochaliśmy, szef w pracy, nauczyciele. Każda osoba z naszego otoczenia może nas naciskać abyśmy spełnili jej oczekiwania. A my z lęku przed odrzuceniem będziemy pragnęli je spełnić niezależnie od tego czy mamy ku temu predyspozycje, zasoby, możliwości czy nie. Jeśli się Nam nie uda, wpadamy w błędne koło i jeszcze bardziej obniżamy sobie i tak już mocna zaniżoną samoocenę
Zatem niemożność spełnienia oczekiwań innych, tworzy w nas pragnienie rozwiązania tego problemu. Jednak brak możliwości by móc je spełnić tworzy bezradność, która uderza w nas kreując zaniżającą się samoocenę. Ta z kolei napędza do porównywania się z innym o czym wspomniałem wyżej
ODRZUCENIE RODZI WEWNĘTRZNY LĘK
Jeśli obserwujemy nadmierne oczekiwania i obawę o odrzucenie to mówimy o lęku przed odrzuceniem, który z kolei prowadzi do problemu z poczuciem bycia gorszym.
Bycie gorszym może być stwierdzeniem faktu i uświadomieniem sobie ślepej uliczki swoich możliwości i oczekiwań (własnych czy innych ludzi).
Jednak będąc w sieci lęku, który mówi: „Nie możesz odpuścić tego bo zostaniesz odrzucony i poniesiesz porażkę”, stajesz się więźniem oczekiwań, które mogą nigdy nie zostać spełnione. W takim przypadku czeka Cię tylko więcej lęku oraz cierpienia. Jeśli przyzwyczaisz się do tego stanu i będzie on Twoim nawykowym sposobem funkcjonowania to staje się to strategią na życie. A nie chcesz takiej strategii.