Słyszałem gdzieś prognozę jak to się może potoczyć dalej. Jeśli Izrael będzie dążył do wyzerowania Strefy Gazy to gdzieś te 1,1-1,5mln ludzi musi się podziać. Egipt już zamyka im drogę do siebie więc najprawdopodobniej firmy przewozowe z Lampedusy będą miały ręce pełne roboty i spora ich część trafi do Europy i do Polski na życzenie amerykańskich przyjaciół. Tusk oczywiście zgodzi się bez problemu, Jarek będzie stękał ale też się zgodzi bo co może zrobić.
Wiele zależy od tego jak zareaguje Hezbollah w Libanie i Iran a także inne kraje islamskie w Azji i Afryce, które niewątpliwie będą wspierane przez Rosję i Chiny.
Co zrobią szejkowie z Arabii, którzy z jednaj strony trzymają z USA, z drugiej finansują bojówkarzy.
Jeśli konflikt się przeciągnie i rozszerzy, Ukraina będzie w dupiu i za wszelką cenę będzie dążyć do pokoju, nawet kosztem oddania kluczowych terenów i roli podobnej Białorusi. USA raczej odpuści i skupi działania na swoim największym sojuszniku. Podobno jakieś lotniskowce już płyną na Morze Śródziemne i w stronę Zatoki Perskiej.
Jeśli sprawy zostaną w Izraelu to bez niczyjej pomocy poradzą sobie z Palestyńczykami i zaorają ich państwo pod nową kolonizację.
Obym się mylił ale uważam, że wojna trochę potrwa i rozciągnie się na szerszy obszar. Żydki już teraz aresztują swoich Hasydów, którzy nawołują o pokój, a zatem oczekują ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej. Jako najwięksi rasiści naszych czasów będą chcieli uwolnić swoje demony i jak widać już to robią.