Rozwiany PiS ma praktykę w kupowaniu posłów, zobaczcie co zrobili z Kukiza.
To jest ciekawy aspekt, bo muszę uczciwie przyznać, że wybory wygrał Kosiniak, pokazując się jako sprawny polityk.
Zawarł deal stulecia z drama queen Hołownią, na którego plecach wjechał do sejmu i to z liczbą posłów większą niż w jakimkolwiek innym dającym się wyobrazić scenariuszu. Może mieć własny klub poselski nawet. Zaryzykował też z komitetem koalicyjnym i wyższym progiem, dzięki czemu PSL ma swoją własną kasę z dofinansowania i nie jest niczym związany z Hołownią - może dalej funkcjonować jako całkowicie niezależny byt polityczny. No i nie dał się wciągnąć w lewackie ideolo odbierając losy Konfie.
Wszystko w jego rękach. Może skończyć jak Kukiz, fakt. Niemniej biorąc pod uwagę tego co będzie się działo niedługo w Unii ze zmienami traktatów, a także bardzo prawdopodobnego wyjazdu Tuska w związku z wyborami… czeka niezła jazda. Strach jest i z jednej z drugiej strony. Mandatów do uratowania PiS mu zapewne starczy.
Tusk na pewno zrzuci na niego niepopularne decyzje, które będzie “reklamował” własnym nazwiskiem i wizerunkiem PSL. Komisja Europejska już przebiera nogami…
PiS potrafi być bardzo hojny.
Niestety, finalnie myślę, że będzie “ratował” Polskę razem z PiSem dopiero w grudniu.