JAL to jest żenujący przykład jak działa programowanie mężczyzn i wbijanie kobiet na piedestał.
Jak dramatycznie niską samoocenę musiał mieć gość, dla którego fakt, że dupa poszła do innego jest wystarczający by unicestwić swoje życie zabierając ze sobą kogoś kto w jego mniemaniu jest “winien” 😉
Ja bym się składał ze śmiechu z dupy i jej nowego typa, oraz gratulował mu nabytku, życząc szerokiej drogi 🙂
I co za zjebana logika, odjebać nowego typa dupy, skoro to dupa wybrała 🤷♂️
A ta panna jak już przestanie szlochać będzie zbijać fame bo się “dla niej pozabijali”… 🤦♂️
Dla potencjalnych zranionych facetów, których dupa wybrała kogoś innego
- No i fajnie, na chuj masz się męczyć z kimś kto Cię rozgrywał jako opcję.
- Gość najpewniej wyświadczył Ci przysługę. Lepiej teraz niż za 5, 10, 15, 20lat..
- Kobiety odstawiają takie cyrki by wywołać określone reakcje. Jeśli się tym przejmujesz - jesteś słaby psychicznie.
Przyszła, poszła, będzie następna. Nie, nie naznaczyłeś magicznie jej cipki bo tam byłeś, pewnie było tam kilku przed Tobą a i na pewno kilku będzie po Tobie 😉 Przestań być pizdą i rozpaczać, zastanów się raczej:
- Czy byłeś najlepszą wersją siebie i trzymałeś się swoich z góry ustalonych reguł? (tzw. “trzymanie ramy”)
- Co spowodowało, że uznała innego samca za silniejszego/bardziej perspektywicznego?
- Co musisz zrobić DLA SIEBIE by nie popełniać takich błędów w kolejnych związkach?
W związku tak jak w życiu, grasz tak jak przeciwnik pozwala, jeśli pozwalałeś wchodzić sobie na głowę i zmieniałeś zdanie pod dyktando myszki… No to czemu się dziwisz?
I najważniejsze do zapamiętania.
Związek możesz traktować poważnie, kobiety nigdy.
I nie, to nie jest ich wina. Kobiety są zaprogramowane na szukanie najbardziej perspektywicznego samca - taka ich natura. Kobiety są pięknymi i inteligentnymi istotami, ale trzeba rozumieć mechanizmy, z których one same sobie często nie zdają sprawy, by tworzyć trwałe relacje z nimi.
PS. Samobój i/lub zabicie nowego amanta to idiotyzm i jestem wprost zażenowany, że dla kogoś dostęp do przeciętnej cipki jakiejś karyny - jaka by ona nie była - sprawia, że przestaje mieć do siebie i swojego czasu jakikolwiek szacunek.