Anna Według uwag HYPE TYPE (kanał zajmujący się tym profesjonalnie), rzadkość INFJ-ta to mit który bazuje na najrzadszym wypełnianianiu ankiet i kwestionariusz przez ten typ.
Ciekawe, bo sami od zawsze powtarzali coś innego.
Wg wszelakich danych (też ludzi zajmujących się tym profesjonalnie) to jeden z najrzadszych typów.
Anna Pomijając to, mam ogólny problem z tą typologią. Na 4 razy, dwa wyszło mi to samo
Być może kwestia podobieństw między tymi typami, w które się wpisujesz, być może kwestia “płynności”. Tak, że w zal od różnych czynników, odpowiedzi się różnią. Nie wiem.
Nie wydaje mi się by były możliwe wyniki dotyczące różnych, skrajnych typów, bo wtedy, to chyba coś a’la osobowość kameleon, albo jeszcze nie ukształtowana.
Z reguły wychodzi podobnie, czyli jeden, dwa typy zbliżone do siebie lub z podobnego zbioru.
Chyba że mówimy o różnych wynikach na przestrzeni lat, wtedy być może.
U mnie widać przejście z infp do infj na przestrzeni chyba ponad dwudziestu lat. I ślady tego pierwszego dalej widzę.
Anna Potrzeba bycia zrozumianym, rozumienia siebie i innych, oraz rzeczywistości, której się doświadcza, to nie jest unikatowa cecha.
Nie pisałem, że jest to jakiś unikat.
Napisałem, że dla tego typu to jeden z priorytetów. Chodzi o to, że często mamy z tym problem, widzimy że funkcjonujemy inaczej niż większość. Czasem można odnieść wrażenie- inaczej niż wszyscy.
Nie lepiej czy gorzej, by znowu nie być posadzonym o jakąś odmianę elitaryzmu. Inaczej.
To jest bywa frustrujące, czasem wkurwiające, tym bardziej kiedy jeszcze nie ma się dużej wiedzy nt. tego jak funkcjonujemy, że to normalne.
W efekcie można nawet obwiniać siebie o tą swego rodzaju “inność”.
Dlatego kiedy infj spotka kogoś, z kim ma dobre flow, “czucie”, będzie mu zależeć na znajomości, kontakcie.
Nie mam tu na myśli powierzchownych odczuć, które często niektórym wystarczą.
Co to za słowo? Sama wymyśliłaś?