Rozwiany Z męskiego punktu widzenia niby nic się nie stało, ot goła fota.
Z jakiego “męskiego punktu widzenia”?
Ja odbieram to jako cringe. A bynajmniej nie jestem kimś kto ma duże opory jeżeli chodzi o nagość i seksualność. Od czasu do czasu uprawiam seks grupowy i staję nagi przed kilkoma kobietami. I z tym czuję się całkowicie ok, ale wysłanie nieznajomej kobiecie zdjęcia penisa jest dla mnie cringe.
To jest styl zachowania niespełnionych seksualnie facetów - którzy próbują na siłę być seksualni, próbują na siłę wprowadzić do swojego życia seks którego im brakuje. To mogą być młodzi kolesie, ale to mogą też być niespełnieni seksualnie 30- lub 40- latkowie. Kluczem jest ubogie doświadczenie i brak obycia, połączone z niespełnieniem i chłopięcą ekscytacją seksualnością. Na wizję seksualności takich osób większy wpływ miały filmy porno i rozmowy z kolegami przy piwie, a mniejszy obcowanie z kobietami.
BTW Wiele się mówi o szkodliwości porno, a mało o szkodliwości wysłuchiwania przy piwie paplaniny głupich kolegów.
To jest wybitnie nieatrakcyjne dla kobiet - mało która kobieta chce być seks lalką dla zaburzonego “dużego chłopca”, niezdrowo ekscytującego się seksem. W takich ludziach jest coś obrzydliwego i to odrzuca również mnie. Ten zaburzony klimat chorobliwej ekscytacji seksem w stylu “duże dziecko w ciele mężczyzny” jest odrażający. Normalnie lubię temat seksu i seksualności, ale gdy taki ktoś zaczyna się na ten temat produkować, to bardzo bym chciał aby się natychmiast zamknął. Skreślam takich ludzi jako znajomych w ciągu ułamka sekundy.
Kobiety czują obrzydzenie na myśl o seksie z niezdrowo podekscytowanym “dużym chłopcem”. Poza tym obawiają się kolejnych dziwnych, niekomfortowych zachowań - nie wiadomo co taki zaburzanek odpierdoli. Do tego wiadomo, że taki gość jest najprawdopodobniej bardzo słaby w łóżku. To są ogromne minusy - przeciętny facet wygląda przy takim zaburzanku jak książę z bajki.
Twoje niesmaczne żarty z innych wątków to zachowanie typowe dla tego typu zaburzanków.
Teraz okazuje się, że nie rozumiesz, że przesłanie nieznajomej kobiecie zdjęcia penisa to jest poważny cringe, a nie “drobna gafa”. I że w dodatku myślisz, że taki pogląd to “męski punkt widzenia” - gdy tak naprawdę wielu mężczyzn odbiera to zupełnie inaczej.
Oczywiście, nie rozumiesz kobiet. Ale mężczyzn też nie rozumiesz. I najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy z tego, że Twoje zachowania i sposób myślenia plasują Ciebie w określonej, specyficznej grupie mężczyzn. Masz ogólnie zaburzone postrzeganie siebie i innych ludzi, a nie jedynie problem z rozumieniem kobiet.