Sydney bo są nieświadomymi debilami
Gdy przez krótki czas zajmowałem się prawem sportowym poznałem kilku rodzimych kopaczy, w tym byłych już reprezentantów Polski i mogę tylko potwierdzić 🙂 Niewiele lepiej jest wśród koszykarzy, na plus wyróżniają się jedynie siatkarze.
Pragnę przypomnieć, że większość koszykarzy NBA głosowało na Baracka Obamę tylko dlatego, że jest czarny i lubi koszykówkę 😉
Generalnie masz rację, że podstawową kwestią jest ich wizerunek - byli tacy, którzy sypiali z kim popadnie, zostali wrobieni w dziecko (albo wręcz kilkoro dzieci), została im przyklejona łatka ruchaczy i stracili kontrakty reklamowe. To też kwestia tego w jaki sposób ten wizerunek budujesz - o ile Denisowi Rodmanowi sypianie z licznymi fankami do wizerunku pasowało, o tyle taki Robert Lewandowski, który w mediach pokazuje się jako rodzinny, spokojny katolik pewnie za takie postępowanie zostałby zbesztany. Shaq O’Neil ponoć płacił za milczenie laskom, z którymi sypiał na boku w czasie, gdy był żonaty. Kobe Bryant doczekał się nagonki, gdy jedna laska, którą zerżnął na boku oskarżyła go o “gwałt”. I tak dalej. WIZERUNEK.
Po drugie - sportowcy wbrew pozorom nie mają wiele wolnego czasu, stąd często wybierają na swoje “materace” sprawdzone laski polecane przez kolegów.
Po trzecie:
Sydney Co do fanek to też nie jest tak, że byle baba z ulicy ma dostęp do facetów z topki
Tak, to często ludzie niedostępni, bardzo trudno dostać się do ich kręgu towarzyskiego. Większość z nich ma cholernie przerośnięte ego tylko z tego powodu, że są znani i mają mnóstwo kasy.
Po czwarte - pomijając medialną otoczkę i status nadludzi - to zwyczajni faceci. Niektórym podobają się starsze babki, niektórym grubsze, jeszcze niektórzy wolą spokojne, miłe laski.
#ruchałbym