Ogólnie uważam, że temat to trolling, ale mnie rozbawił i na wypadek realnej niewiedzy na dole zamieszczę linki.
NimfaWodna Sprawa wygląda tak, że w większości faceci posiadają je większe.
Niekoniecznie, jak pokazują najnowsze wyniki badań. My po prostu mamy bardziej bezpośrednie podejście do seksu. Wy (statystycznie rzecz jasna) nie macie zielonego pojęcia, czego chcecie w tej sferze, a jeśli macie to nie potraficie tego zrozumiale przekazać.
NimfaWodna Żeby utworzyć szczęśliwy związek kobieta powinna mieć libido większe niż facet
Uogólnienie i kompletna bzdura (w drugą stronę byłoby to samo). Szczęście w związku pod tym jednym względem zależy wyłącznie od dotarcia się dwóch odmiennych taktyk seksualnych.
NimfaWodna W przeciętnym związku facet będzie miał większe libido od kobiety i będzie przeżywał frustracje na różnych etapach tego związku.
Będzie przeżywał frustrację, bo przeciętna kobieta wymaga naciśnięcia setek przycisków w odpowiedniej kolejności, by doszło do zbliżenia. Skąd założenie, że wyższe libido kobiety przełoży się na jej aktywność w dążeniu do zbliżenia z tym konkretnym samcem?
NimfaWodna Będzie miał za mało ruchania i zaczną się pretensje, żale i wylewanie szamba z powodu narastających braków seksualnych.
Jeśli taka sytuacja wyjdzie na początku związku to nie będzie żadnych żali i frustracji - po prostu nie dojdzie do przedłużenia relacji. I słusznie. Jeśli wyjdzie po czasie, trudno dziwić się oburzeniu na trwałą zmianę status quo. Nadal powinno to skutkować oficjalnym rozpadem związku (a nie być zamiatane pod dywan), ale niestety wtedy już ludzie wpadają w pułapkę kosztów.
NimfaWodna Gdy odwrócimy sytuacje i to kobieta będzie posiadaczką większego libido do takiej sytuacji nie powinno dochodzić.
Czysto teoretycznie może i tak, ale świadoma swoich potrzeb kobieta nie zwiąże się prawdziwie z mężczyzną, który jej nie zaspokaja. To na nas spoczywa ciężar rozpalania ognia seksualności. Wy ewentualnie dajecie sygnał, że podpałka już dobrze nasączyła drewno i można się zabierać do roboty.
NimfaWodna Kobieta której facet odmówi seksu, pójdzie rozładować napięcie w wannie i nie będzie suszyć facetowi głowy.
Krótkotrwale masturbacja uzupełni brak seksu, jasne. Przy stałej, zauważalnej różnicy libido, każda prędzej znajdzie kogoś bardziej dopasowanego (to nie tak, że chętnych na aktywne seksualnie kobiety brakuje - wystarczy sugestia gotowości i tabun kochanków zacznie się zabijać o realizację jej potrzeb) niż wystrzeli orgazmem z palca. Altruizm poświęcającej się dla “swojego” mężczyzny kobiety można włożyć między bajki.
NimfaWodna W drugą strone to niestety nie zadziała.
Stworzyłaś sytuację teoretyczną (którą przedstawiasz jako niemal pewną), a jej przeciwieństwo określasz jako nieprawdopodobne, mimo że zachodzi na całym świecie (faceci z konieczności walący konia, bo libido partnerki jest mniejsze).
Ale rozważając teoretycznie nie można wykluczyć istnienia takich kobiet, które chcą realizować swoje libido aktywnie, długotrwale i z jednym partnerem, który im regularnie odmawia (śmieję się kiedy to piszę). Tylko teoretycznie.
Kobiecie się nie chce, bo nie musi. Gdy chce, znajduje sobie partnera, który chce i umie zamiast się udręczać. W najlepszym przypadku może próbować “naprawić” dobrze rokującego partnera (seksuolog, tabletki, nowe zabawy, aktywność). Zazwyczaj będzie to krótkotrwałe i rodzące niesamowitą frustrację, bo to kobieta ma być zdobywana, a jej jednostronna aktywność wyłącza u niej mechanizm pożądania do tego osobnika. Biorąc pod uwagę, że niskie libido u mężczyzny jest powiązane z niskim testosteronem, a kobiety zazwyczaj mają świetny radar w tej kwestii, wysokie libido kobiety zacznie rodzić frustrację przy niskim libido partnera. Kobiety niemal bezbłędnie wyczuwają samców z wysokim stężeniem tego hormonu, a cechy świadczące o niskim testosteronie prowadzą zazwyczaj jedynie do ucieczki i chronicznej suchości okolic intymnych, a nie do intensywnego ujeżdżania (większość długotrwałych relacji na świecie kończą kobiety). Ile odmów zbliżeń wytrzyma taka kobieta zanim da sobie spokój i stwierdzi, że “stać ją na więcej” albo “teraz czas by poszukała szczęścia”?
Nie ruszam nawet spadków libido wywołanych czynnikami powtarzalnymi w czasie jak ciąża, karmienie piersią, menopauza i cykl menstruacyjny.
https://www.webmd.com/sex/features/sex-drive-how-do-men-women-compare
https://www.aarp.org/home-family/sex-intimacy/info-2014/sexual-desire-and-gender-castleman.html
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22552705/
https://www.bbc.com/future/article/20160630-the-enduring-enigma-of-female-desire
https://www.webmd.com/men/ss/slideshow-low-testosterone-overview
https://www.livescience.com/28812-women-prefer-smell-of-manly-guys.html
https://relationshipsinamerica.com/marriage-and-divorce/who-thinks-of-leaving-their-marriage-more-men-or-women
https://www.bustle.com/articles/89523-women-are-more-likely-to-end-long-term-romantic-relationships-than-men-new-study-shows-plus-what