Mnie się wydaje, że optymalnie powinna mieć generalnie w miarę duże jak na kobietę, ale tyci tyci mniejsze niż mężczyzna.. W miarę duże, żeby mężczyzna nie chodził podkurwiony, ale też, żeby nie ujeżdżać go “za dużo” jak konia westernowego, jak już jest w pełni poruchany 🙂
Poza tym jest też pewna różnica pomiędzy “nie chce i chuj” a “w sumie nie mam jakoś strasznie nic przeciwko”..
deleteduser_947af845 No właśnie. Chodzi o to by do takich sytuacji nie dochodziło, bo przecież to nic strasznego w stałym związku że jebiemy sobie rogi
Czekaj, czy ja dobrze zrozumiałem.. powyższe zdanie oznacza, że zdrady są “naturalne”?
deleteduser_947af845 Te związki też się kończą bo ile można mieć wysokie libido gdy wcześniej było małe? Na 3-6-9 miesięcy? I co dalej?
A czy to możliwe, że coś w poprzednim partnerze ją po prostu blokowało, a później jak znalazła takiego, który ją kręci, to zrozumiała, że tak jest fajniej i się “odblokowała”? Może na przykład nie nawidziła buszu na jajach, a on miał to w dupie, albo kupował jej kwiatki i masował stópki, albo milion innych subtelnych drobnostek, na które nie do końca masz wpływ.
Przecież ludzie też się zmieniają.. ciężko i rzadko, ale jednak czasem się zdarza 🙂.. Tu może nawet nie chodzić stricte o zmianę, ale o to, że do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja 🙂
user_deleted ta kobieta będzie mu z przymusu dawała za przeproszeniem
Ale czekaj, to jak facet chce częściej, niż kobieta.. a wiadomo, że statystyki takie właśnie są.. to znaczy, że większość kobiet się przymusza? Niektóre panie przez osiem godzin dziennie się wcale nie zmuszają, jak tylko ktoś pomacha banknotami.. just saying.. A może to po prostu jest materializm pań.. a co ja z tego mam? Ja uważam, że w związku czasem powinno się zrobić coś dla drugiej strony, tylko dlatego, że druga strona chce.. inaczej cały związek kręci się wokół jednej osoby, a to już jest nie zdrowe i mówi coś o każdej ze stron..
Ale z drugiej strony, jak już przychodzi rutyna i wygoda, to jest mniejsza motywacja, żeby się starać..
To może dodam takie teoretyczne pytanie.. Jak w zdrowym związku powinno się rozwiązywać temat tego, że mężczyzna chce częściej? Moim zdaniem, kobieta po prostu nie powinna za bardzo przeszkadzać 🙂