Temat poruszany na zlocie z specjalną dedykacją dla tych którzy pojawili się w silnym składzie 😀
“ Znawca naszej teorii rozrzuca sieć i …. wybiera ryby, które warto zostawić oraz wyrzuca te, które nie prezentują odpowiedniej wartości”
Pewnego wiosennego ranka trafiła mi się Hanka…. trafiła oj trafiła ale była z niej niezła żmija
No właśnie trafiła ? (Ja trafiłem ?) czy jednak była wyborem świadomym ?
TEORIA TALERZY
na podstawie książki Mężczyzna Racjonalny – Rollo Tomassiego oraz własnych doświadczeń.
Faza I
"Dostatek i niedobór
Pomyśl o talerzu, jak o każdej, oddzielnej kobiecie, o której względy aktualnie zabiegasz. Niektóre talerze mogą spaść i z łoskotem roztrzaskać się o posadzkę, innym możesz pozwolić wytracić tempo, a jeszcze innych nie będziesz w stanie rozkręcić do satysfakcjonującej prędkości. Sedno sprawy polega na tym, że mężczyzna jest na tyle pewny siebie i do tego stopnia wartościowy, jak przedstawiają się jego zdolności. Na tym właśnie polega tytułowy dostatek – pewność siebie jest pochodną własnych możliwości.
Ta reguła jest kluczem do rozwiązania wielu problemów, z którymi zmagają się głupcy i odbudowujący swą męskość samce beta. Właściwie pokuszę się o stwierdzenie, że zaadaptowanie tej ideologii jest kamieniem milowym w drodze do sukcesu mężczyzny, który służy osiąganiu większej ilości celów, nie tylko przyciąganiu i utrzymywaniu kobiet. Facet z możliwościami ma moc. Z tych opcji i z tego poczucia siły czerpie naturalną pewność siebie, którą swobodnie manifestuje swoim zachowaniem. Mężczyzna bez alternatyw staje się osobą w potrzebie, na czym znacząco cierpi jego samoocena, powodując poczucie niedoboru. Facet w potrzebie nigdy nie będzie wolny.
Gdy mężczyzna obraca dużą ilością talerzy, kiedy kuje żelazo, póki gorące ,gdy utrzymuje relacje z kilkoma kobietami jednocześnie i posiada szereg opcji, z których każda jest warta zgłębienia, wtedy posiada naturalne, podświadome przeczucie, że jeśli jedna perspektywa nie wypali, to do skutku mogą dojść inne. Nic skuteczniej nie otwiera drzwi do kobiecego serca niż umiejętna manifestacja męskości. Mężczyzna z opcjami ma pewną manierę, sposób zachowania, który podświadomie komunikuje potencjalnej wybrance, że warto o niego konkurować.
Logika faceta ze strzelbą
Jedną z bardzo ważnych zalet teorii talerzy, którą można zaobserwować u stosujących ją mężczyzn, jest znaczne zahamowanie tendencji do popadania w ramiona tej jedynej, zarówno w, jak i na zewnątrz stałego związku.Poza długotrwałą relacją większość facetów odwołuje się do tak zwanej mentalności snajpera. Polega ona na tym, że głupek poświęca cały swój czas, wysiłek i środki cierpliwie wyczekując swojego celu, wypatrując tej jednej, idealnej szansy, żeby zebrać całą siłę woli i w ściśle precyzyjnych warunkach oddać strzał do obiektu swoich łowów – dziewczyny, która od razu jest postrzegana za tą jedyną. Ten proces może trwać dowolną ilość czasu, od kilku tygodni, do kilku lat w przypadkach ekstremalnych, podczas którego facet dobrowolnie marnuje wszystkie potencjalne szanse. Mężczyzna, który stosuje teorię talerzy, może dużo łatwiej uniknąć takiej sytuacji, biorąc na polowanie strzelbę.
Naturalna selekcja
Obracanie kilku talerzy umożliwia wybór spośród szerszego spektrum potencjalnych kobiet oraz do randkowania lub odrzucania innych możliwości, zgodnie z własną oceną. Ma to dwie zasadnicze zalety. Po pierwsze, można bez ciążących zobowiązań rozwinąć doświadczenie i nabyć wiedzę, czego mężczyzna potrzebuje dla własnej satysfakcji. Tak jak napisałem wcześniej, doświadczenie jest nauczycielem surowym, lecz najlepszym – im więcej wprawy, tym lepiej. Czyje spojrzenie na świat jest szersze, żeglarza, który opłynął cały glob czy pyszałka, który nigdy nie przepłynął jeziora?
Czym nie jest teoria talerzy
Krytycy teorii talerzy często w swoich argumentach podchodzą zero-jedynkowo do sprawy. Rzucają następujące stwierdzenia: Nigdy nie mógłbym być z więcej niż jedną kobietą na raz, zachowajmy trochę szacunku!; Więc to oznacza, że powinienem kłamać i spotykać się na boku z innymi dziewczynami? Mógłbym udowodnić, że podane przykłady są po prostu kolejnymi kobiecymi normami społecznymi, które mają za zadanie ograniczyć mężczyźnie wybór i utrzymać płeć żeńską na pozycji ostatecznego selektora seksualnego. Jeśli można sprawić, aby chłopak czuł się źle z powodu widywania więcej niż jednej dziewczyny na raz lub nie dopuszczał możliwości bycia niezależnym od jednej kobiety, to tylko polepsza pozycję płci pięknej w procesie wyboru. Kobiety dla pewności powinny pozostać naturalnymi „filtrami” własnej seksualności, ale to głównie mężczyźni winni sprawować funkcję głównego selektora. Powszechne powiedzenie, według którego dziewczyny dokonują wyboru partnera seksualnego, jest fałszywe – po prostu męska część równania selekcyjnego jest szkodliwa dla celów żeńskiej supremacji.
Ukryty cel norm społecznych, które ograniczają męskie możliwości wyboru, leży w zamierzonym uzależnieniu przebiegu tego procesu od woli płci żeńskiej. Tak długo, jak mężczyźni będą uznawali te teorie za fakt, kobietom będą przyznawane podstawy moralne usprawiedliwiające takie zachowanie. Sposób na obejście tego zjawiska polega na brutalnej szczerości
Teza II Niezależność
„Kobiety wolą być kolejną partnerką wartościowego mężczyzny, niż związać się z wierną ofiarą losu”
Właśnie zacząłem wdrażać teorię talerzy i powiem z pełnym przekonaniem, że jest to chyba najlepsza idea, jaką zaaplikowałem w swoim życiu. Uczucie posiadania alternatyw dosłownie uzależnia, a założenie, że nie trzeba robić z siebie spolegliwej ofiary losu, jest po prostu genialne. W zasadzie im więcej masz alternatyw, tym bardziej atrakcyjny stajesz się dla kobiet (poprzez nieświadomą zmianę zachowania). Jak raz spróbujesz smaku teorii, ciężko ją odstawić. Ostatnimi czasy obracałem kilka talerzy i odnosiłem pewne sukcesy do momentu, aż nastąpiło ryzyko, że jedna dziewczyna dowie się o drugiej. Jak mam sobie z tym poradzić, jednocześnie nie ponosząc ryzyka utraty dziewczyny? Czy powinienem w ogóle zawracać sobie głowę obracaniem talerzy, które nie są tak wartościowe, jak inne?
Prawdziwe alternatywy są kamieniem węgielnym pod pewność siebie, więc nie należy rozważać ich w kategoriach ryzyka, tak jak czyni się to w obliczu groźby utraty „wspaniałej dziewczyny”. Większość facetów dociera do momentu, w którym gra i teoria pozwalają poznać smak posiadania wyboru, ale nie bywa tak w każdym przypadku. Problem pojawia się w momencie, w którym facet obraca taką ilością talerzy, że myśli, że osiągnął pełnię swoich możliwości, zabezpieczył najlepszą opcję, więc z powrotem odwołuje się do starego, głupkowatego charakteru i mentalności niedoboru2. W większości przypadków adepci gry i teorii wykorzystują pierwszą nadarzającą się szansę, żeby zabezpieczyć monogamiczny związek, którego brakowało im od tak dawna. Przez to nigdy tak naprawdę nie odnoszą korzyści z posiadania potencjalnych alternatyw. Obracanie talerzy niekoniecznie oznacza, że facet musi iść do łóżka z każdą kobietą. Sztuczka polega na poszerzaniu spektrum możliwości. Niektóre z nich odpłacą za włożony trud, inne tego nie uczynią lub okażą się niegodne poświęconej im uwagi. Okaże się to łatwiejsze, jeśli mężczyzna poweźmie sobie, że będzie w pełni niezależny.
Uosabiaj wartości, których szuka kobieta
Mężczyzna o wysokiej wartości potrafi obracać kobietami, które czasem podejrzewają lub po prostu są świadome, że stanowią jedną z alternatyw. Dziewczyna będzie tolerowała sytuację tak długo, jak facet będzie przedstawiał odpowiednio wysoką wartość lub efektywnie ją manifestował. Jeśli notowania mężczyzny spadną, hipergamia przesunie kobietę w kierunku innego, lepiej prosperującego samca. Tak jak napisałem w rozdziale dotyczącym poprzedniej tezy, niektóre krążki spadają, aby zwolnić miejsce nowym. Musisz być chętny i na tyle pewny siebie, żeby pozwolić niektórym roztrzaskać się o posadzkę. Jest to trudny do zaakceptowania fakt, który należy zaakceptować, będąc powstającym z kolan głupkiem. Pozbawieni męskości faceci zostali wytresowani do kurczowego trzymania się pewniaka, więc wdrożenie w życie nowych idei bywa trudne, zwłaszcza gdy upadającym talerzem jest pierwsza kobieta, wobec której zastosowano grę lub w przypadkach, kiedy dziewczyna jest bardzo ładna.
Wspominałem wcześniej, że nie musisz wchodzić w interakcję seksualną z każdą kobietą. Kiedyś, zanim seryjna monogamia stała się standardem, takie zjawisko nazywaliśmy mianem randkowania.
Monogamia powinna być skutkiem ubocznym
Największym problemem występującym u facetów próbujących zastosować teorię jest wyłamanie się ze schematu dążenia do długotrwałego związku. Oczywiście nie jestem przeciwny monogamii, jednakże uważam, że nie powinna ona nigdy stanowić głównego celu, a być skutkiem ubocznym stosowania teorii talerzy – tylko wtedy, gdy mężczyzna poznał wpływ alternatyw"
=================================================
Metodę Rollo stosowałem z powodzeniem i naprawdę ciekawymi doświadczaniami.
Dziś cześć pierwsza jutro dodam kolejną plus własne doświadczenia i wnioski które narodziły się po jak i w trakcie jej stosowania.
Nie jest ona prosta w pierwszym podejściu, nawet pokuszę się o to że zrozumiałem ją w pełni dopiero po 3 przeczytaniu w książce i pierwszych rozkręconych ale również talerzach które spadły i rozbiły się o podłogę.
Pamiętajcie o jednym : Kobieta jest strażniczką seksu, mężczyźni są strażnikami związku.