Szarak Nie no, ja wiem, że to głupie i bym tak nigdy nie zrobił, ale chodzi mi o samą popularność takiego czegoś
Kij zawsze ma dwa końce. Ogólnie jako kobieta nie wyobrażam sobie dać takiej propozycji ze względu na wszystko, propozycja dla mnie absurdalna.
Ale już pomijam argumenty męskie czy szacunku. Pomyślmy jak to wyglada od strony takiej kobiety. Prosząc o dziecko przypadkowego faceta, czy nawet nie przypadkowego, ale kolegę, do końca życia będzie z nim związana, bo a nóż widelec się mu odwidzi i nagle zechce swoje dziecko poznać. Nagle uzna gdzieś tam na świecie jest jego potomek, on chce go wychować. A jak urodzi się syn… o zgrozo. Panowie, co poniektórzy mają lekką shize na temat synów i wychowania ich. I jak nagle uzna - ja wychowam syna na prawdziwego mężczyznę? I ma faceta na głowie z którym nic ją nie łączy. Prawnie dopóki się nie zrzeknie praw rodzicielskich trzeba takiego delikwenta informować o tym gdzie dziecko jedzie czy tez ma prawo decydować o jakiś ważniejszych kwestiach. Wieczny ogon. Logiczniejsze by było by (ale wdech ,wydech panowie ja tu rozmawiam o abstrakcyjnych i absurdalnych rzeczach ale próbie rozwiązania ich w logicznym rozumieniu): nie wiedział o ciąży. Bo to jako tako wtedy zdaje ten egzamin „chce sama wychować dziecko”. Ale wtedy znowu tu mamy argumenty męskie, kobieta się może zgłosić po alimenty mamy wyrabianie itd. Więc jak już naprawdę taką kobietę ciśnie na dziecko niech idzie zrobić invitro za granicą.
Potrzeba na to kasy. W Polsce (taki mamy kraj) kobieta która chce mieć dziecko nie może iść do banku spermy. I tu się pojawia zobaczcie konflikt. Może gdyby dać takim kobietom możliwość zapłodnienia invitro, nie byłoby problemów z alimentami wrabianiem na dziecko? Może kobiety by… przepraszam ten przypadek mi się nie mieści w głowie - nie wygrzebywaly (😂🤦🏼♀️) spermy z prezerwatywy. I byłoby to rozwiązanie - wychowam faktycznie sama. Bo jak naprawdę chce mieć go tylko dla siebie to pójdzie właśnie na invitro a nie do danego faceta by potem ciągnąć z niego kasę.