@Imbryk @Mitchi
Tutaj ważne jest wyrobienie sobie nawyków i samodyscyplina.
Moja motywacja to zapewnienie sobie i córce bytu, nie chcę w tej kwestii polegać na moim, z resztą chyba nawet nie mogę. Kwestia finansowa u nas jest taka, że każdy sobie rzepkę szkrobie.
Odnośnie moich celi i ich realizacji to każdy mój dzień ma:
nieść za sobą naukę,
być wartościowy,
ma być źródłem relaksu!.
Jako, że pełnię rolę pani domu (wszystko na mojej głowie) i osoby pracującej 8h dziennie oraz pełniącej opiekę nad córką w przeważającej części czasu, muszę być zdyscyplinowana jeżeli chcę coś osiągnąć.
Zauważyłam, że najlepiej funkcjonuje gdy śpię 7-8h, dlatego mam stałe pory snu, codziennie afirmuję zaraz po przebudzeniu dzięki czemu do pracy idę z uśmiechem na twarzy, w pracy daję z siebie średnio 80% po to by nie wyzerować się z energii, czasami daję więcej czasami mniej, staram się nie przeciążać mózgu by stale być zrelaksowaną. Skrupulatnie prowadzę notatki ze swojej pracy dzięki czemu co miesiąc jestem w stanie poznać swoje słabe i mocne strony, przez co wiem co poprawić w następnym miesiącu. Na chwilę obecną jestem na stanowisku szkoleniowca/ trenera/ dyrektora handlowego/ nie mając wymaganego wykształcenia w tym kierunku, niestety mając te wykształcenie zarabiałabym 2x tyle co obecnie, stąd motywacja do nauki. Kolejna zasada to taka, żeby w pracy codziennie znaleźć godzinę na naukę czegoś nowego, stale podnosić swoje kwalifikację. Mam znajomą, która pracuje jako rekruter, wiem, że analityk finansowy zarabia minimum 13 tys netto! czemu nie iść w te stronę? To mój cel, zacząć zdobywać wykształcenie.
Czyli podsumowująć: 24h- 8h pracy i 8h snu, zostaje mi 8 godzin dziennie, 6 spędzam z córką w między czasie wykonuję domowe obowiązki, pół h na codzienną toaletę, 1,5h na naukę. Nie tracę czasu na takie rzeczy jak: kosmetyczka, fryzjer, znajomi, alkohol. Dla mnie źródłem relaksu jest wyrobienie sobie nawyku by wszystko robić z miłością- wyzbyłam się irytacji i zbędnych emocji niższej wartości, dzięki temu, że codziennie rano afirmuje to zaczynam dzień z uśmiechem, dzięki temu, że nie przemęczam się w pracy na innych obszarach mogę zdobywać wiedzę, dzięki temu, że jestem ambitna rozwijam się w pracy na innych płaszczyznach niż handlowe, staram się dbać tylko o te relacje, z których mam korzyść, na trening ciała przeznaczam 20 i 30 minut dziennie, 20 minut na jogę, a następnego dnia 30 minut na bieganie.
Ja nic od rodziców prócz DDA i DDD nie dostałam, wiem, że jeżeli chcę coś osiągnąć w życiu muszę na to zapracować, aby mieć wyniki wymagana jest systematyczność, motywacja, zdrowe ciało i zdrowy duch. Stosując te 4 zasady jesteśmy w stanie zdyscyplinować się na tyle by osiągnąć równowagę efektywności i relaksu dla ciała i umysłu.
I ja Panowie przede wszystkim nie pracuje w miejscu gdzie się męczę, to oznacza samozagładę.